Śladami Barei i absurdów PRL

Ta wycieczka odpowiada żywotnym potrzebom całego społeczeństwa. My tą wycieczką otwieramy oczy niedowiarkom i mówimy: patrzcie -to nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo :)

 

Jak mówił prezes Ryszard Ochódzki, „kraje kapitalistyczne mają swoje plusy, ale chodzi o to, aby plusy nie przysłoniły nam minusów". Nie od dzisiaj przecież wiadomo, że w krajach kapitalistycznych wszyscy czekają na najgorsze, a w socjalistycznych na najlepsze. 

 

Polska Rzeczpospolita Ludowa i życie codzienne pełne było absurdalnych wymogów i przepisów, a przede wszystkim sytuacji. Nikt tak, jak Stanisław Bareja, nie pokazał absurdów PRL. Choć sam uważał, że to cały system jest absurdalny, świat stoi na głowie, a nikt zdaje się tego nie zauważać. Stanisław Bareja miał niezwykły dar obserwacji i zabierał nas do miejsc, gdzie inni nie zaglądają: na pocztę, do kolejki przed meblowym czy do zakładowego bufetu. Dlaczego więc by nie zobaczyć niektórych miejsc, które znamy z filmów?

 

Zapraszamy Państwa na „ogórkową" wycieczkę w czasie. Na naszej trasie zobaczymy miejsca związane z akcją filmów Stanisława Barei oraz te, będące charakterystycznym krajobrazem słusznie minionej epoki. Dowiemy się, gdzie zjeżdża się chamstwo z całego Świata i  co to jest zestaw obowiązkowy. Wspólnie poszukamy baru Apis i dowiemy się, gdzie odbył się  festyn ludzi dobrej roboty. Dowiemy się, dlaczego nie warto robić kroku do przodu, jak narodziła się nowa świecka tradycja i dlaczego najlepszą godziną w PRL była 13:00. 

 

Poznamy historię wesołego Romka i sprawdzimy, dlaczego nie przyjęła się włoska licencja.

 

I chociaż Wasze serca przypominają, że piechotą zdrowiej, zapraszamy na wycieczkę „Ogórkiem" po Warszawie w poszukiwaniu absurdów PRL. Co prawda klient w krawacie jest mniej awanturujący, jednak na pokład wpuszczamy wszystkich, a warunkiem jest zabranie ze sobą dobrego humoru.